Arteks napisał(a):Rybnik nie jest twoim miastem i pewnie nigdy nie był. Ilekroć się wypowiadałaś, przeważnie aby coś zanegować lub obśmiać. Teraz też mam wierzyć, że była rybniczanka po trzech latach trafia na rybnickie forum i zamiast zainteresować się jakimiś rybnickimi inwestycjami czy imprezami to zabiera głos w dwóch tematach: jaką restaurację wybrać i w temacie założonym przez innego hejtera (też sąsiada)?
Jak zdarta płyta - jeśli komuś Rybnik nie podoba się jako miasto, to od razu "zazdrości" i jest spoza.
Jak krytykowałam zaciekle Fudalego to też byłam "spoza" Rybnika?

Dajże spokój. Jeśli Chwałowice są dla Ciebie "sąsiadem" Rybnika, to owszem - jestem spoza

Pochodzę stąd i mieszkałam ponad 25 lat, co nie zmienia faktu, że mogę przestać chcieć tu mieszkać? Może uważam, że w innym miejscu jest mi lepiej? Skoro do Rybnika ściągają te dzikie tłumy dzięki kilku wzmiankach w serialu komercyjnej stacji i te dzikie tłumy chcą tutaj mieszkać, to oczywistym jest, że są i ludzie, którzy wolą inne miasta?

Po co Rybnikowi taki hejter, jak ja?

Nie odpowiedziałeś mi chyba, co to za chluba być (jako miasto) wymienionym w serialu? Czy Rybnik ma z tego jakieś wymierne korzyści?
Jaki miałabym mieć cel w "szkodzeniu" Rybnikowi?

Już naprawdę nie można nie lubić Rybnika, tak po prostu? To od razu "szkodzenie"?
O jakim hejcie piszesz? Kilku zdaniach na forum, które czyta pięciu użytkowników na krzyż miesięcznie?

Jeśli uważasz, że na forum, na którym wypowiadają się mieszkańcy miasta, można temu miastu zaszkodzić, to naprawdę nie mam pytań
adamb napisał(a):a ja twierdzę, że Rybnik to nie jest miejsce do życia... wole oddychać powietrzem zamiast smogiem na co dzień ! ...a zapiekanki i kluby są wszędzie i Rybnik nie jest tu ewenementem czy prekursorem.
Czy adamb też jest zazdrośnikiem zza miedzy?

Nie sądzę. Jego zdanie się może mniej liczy?
Przyznaję mu rację.
Nie interesuje mnie, czy na dworcu w Katowicach są puste lokale. Zastanawiam się, dlaczego w tak cudownym mieście jak Rybnik nie ma chętnego do wynajęcia lokalu w reprezentacyjnym CH w ścisłym centrum? Oczywiście, to właściciel Focusa powinien ściągnąć chętnego, a nie miasto. Ale może potencjalni najemcy nie widzą sensu?
Nie śledzę na bieżąco, co się dzieje w Rybniku.
Weszłam na forum, bo zainteresował mnie temat knajp, do których chciałam zaprosić rodzinę. Co oczywiste, nie będę ich pytać co polecają, skoro chcę ich niespodziewanie zaprosić. Znajomi polecili cudowne Santorini, ktoś inny InoWino - niemniej ten drugi lokal do mnie nie przemówił. Polecane burgery odpadły w przedbiegach, nie tego rodzaju lokalu szukałam.
A ten temat, w którym teraz piszesz, jest niestety (lub stety) w tym samym dziale, trudno na niego nie trafić.
Przechodziłam Rynkiem kilka dni temu. Zdziwiłam się, że tak niewiele osób mijałam (przechodziłam rano, przed 9:00, wczesnym popołudniem ok 13:30 i wieczorem, ok. 18:00. Fajnie, że jest pączkarnia, choć wyroby - ot, nic specjalnego. Zdziwiła mnie pusta witryna po ING Banku Śląskim. Kilka innych witryn (pustych) też mijałam. Z czego to wynika? Dlaczego ludzie nadal nie chcą otwierać tutaj swoich biznesów?
Fajną sprawą na Korfantego jest sklep z pieczywem i kanapkami - dość duży wybór i fajna lokalizacja. Zdziwiłam się, że nie ma Halagardy
Co na plus? Ceny komunikacji. Fajnie, że przejazd po mieście przy użyciu ekarty kosztuje tylko 2zł (mam na myśli bilet normalny). Świetna promocja, jeśli chodzi o cenę przejazdu drugim autobusem przy przesiadce w ciągu 20min - zapłaciłam raptem 10gr - naprawdę, czapki z głów. Byłam mile zaskoczona. Sam tabor, a przynajmniej te autobusy, którymi miałam okazję jechać - wyglądały na całkiem nowe.
Co zabolało? W MPS na Placu Wolności nie można płacić kartą. Tablice, które wyświetlają kursy nie pokazują wszystkich zbliżających się połączeń i przekłamują czas oczekiwania na autobus. Czyli tak jak było wtedy, kiedy codziennie dojeżdżałam do pracy

Po 20:00 częstotliwość połączeń jest raczej słaba - odjazdy do Chwałowic z Sądu średnio co pół h. Szkoda, że kursy w tę samą stronę z Placu Wolności są praktycznie o tej samej porze (różnica chyba 5min). Dla mieszkańca, który mniej-więcej zna rozkład to pewnie niewielka niedogodność. Dla przyjezdnego taki czas oczekiwania na autobus jest całkiem spory.
Możesz wymieniać ile tylko chcesz zalet miasta, podawać mi te oszałamiające ilości połączeń kolejowych, przykłady starych koncertów na stadionie, których z jakiegoś powodu miasto już nie organizuje (w sumie, to ciekawe, czemu tak jest?) i tego, jak Rybnik dobrze radził sobie muzycznie w czasach PRL (z racji wieku, niestety nie pamiętam - najmocniej przepraszam) - to naprawdę nie zmieni mojej
subiektywnej opinii, że Rybnik
dla mnie jest miastem nudnym.
Czujesz się tutaj dobrze? Super. Chcesz tutaj mieszkać do końca życia? Super! Ale nie staraj mi się wmówić, że Twoje racje muszą być moimi. Być może mamy inne kryteria oceny atrakcyjności miasta.
Okazjonalnie, na koncert pod gołym niebem, o ile miasto będzie je jeszcze organizować, chętnie przyjadę. Do Santorini czy Japan Sun - również chętnie wstąpię i pochwalę poza Rybnikiem.
Życzę miastu, żeby było bardziej dynamiczne i żeby znaleźli się chętnie do inwestowania, żeby puste lokale tak nie straszyły.