przez bronekk Pn, 2 sty 2017, 17:31
masz rację Arteks z tym zmniejszeniem opłat za bilety ale ja bym poszedł z tym konsekwentnie dalej i nie zmniejszał opłat za przejazd autobusami komunikacji miejskiej, ale całkiem zlikwidował te przestarzałe XIX-wieczne niedopasowane do obecnej rzeczywistości anachroniczne opłaty za przejazd komunikacją ZTZ - sądzę że wówczas wiele osób przesiadłoby się z tych smrodzących "składaków" do autobusów komunikacji miejskiej, co rozładowałoby sytuację na drogach, poprawiło bezpieczeństwo, zmniejszyło uciążliwe zwłaszcza w godzinach szczytu korki oraz pomogło rozwiązać nękające nasze miasto problemu straszliwego smogu oraz zanieczyszczenia powietrza jednego z paradoksalnie największych w kraju - byłyby z takiej decyzji same korzyści dla miasta i jego mieszkańców.
Nie wiem, czemu małe Żory było stać na ten śmiały ruch i zlikwidowanie biletowania w autobusach, a Rybnik z jego włodarzami ciągle wlecze się "po zadku" a młodzież szkolna ściga się z kanarami za niepłacenie biletów. Autobusy notorycznie się spóźniają, bo kierowca zamiast prowadzić do przodu autobus, zajmuje się bawieniem w kasjera i obsługiwaniem ogonka pasażerów oraz wiecznym poszukiwaniem drobnych. A czas ucieka, autobus stoi na przystanku, ludzie tracą mnóstwo czasu, choć jak wiadomo czas to pieniądz... tacy bogaci jesteśmy rybniczanie, że stać na ciągle na utrzymywanie niewydolnego i anachronicznego biletowania w komunikacji miejskiej?
Popatrzmy na nowoczesny Tallin w Estonii, który wprowadził darmową komunikację miejską i okazało się to korzystne dla wszystkich, również dla budżetu miasta, ekologii, zdrowia oraz przyczyniło do rozwoju tej metropolii. W końcu czy chcemy aby Rybnik był nowoczesnym XXI-wiecznym miastem, czy nadal chcemy wlec się w anachronicznym XIX-wiecznym zaścianku z biletami, kanarami, spóźnieniami autobusów, plującymi ciemnym dymem rurami wydechowymi, zatłoczonymi pasami ruchu, stłuczkami, smrodem, brudem, niezdrowym zadymionym powietrzem, chronicznymi chorobami oskrzeli i płuc, wszechobecnym stresem i komunikacyjnym hałasem?
Doświadczenie mówi, że miasto aby miało pójść dynamicznie do przodu, to jego włodarze powinni nie bać się podejmować śmiałe nowoczesne decyzje. Już 39 miast w Polsce oraz bardzo wiele miast na całym świecie odważyło się podjąć taką decyzję - a kiedy w końcu przyjdzie czas na podjęcie takiej decyzji przez Rybnik?
Nota bene wśród miast, które podjęły taką decyzję są takie metropolie i miasta jak Tallin, Manchester, Sheffield, Brisbane, Sidney, Melbourne, Perth, Calgary, Chengdu, Frydek-Mistek, Żory, Nysa, Otmuchów, Oslo, Fredrikstadt, Tuluza, Nyon, Rotherham, Bradford, Hasselt, Paulinia, Eusebio, Porto Real, Compiegne, Akureyri, Kuala Lumpur, Velenje, Torrevieja, Avesta, Kiruna, Baltimore, Cardiff, Boston, Arkansas, Kansas City, Miami, Columbus, Pittsburgh, Salt Lake City, Savannah, West Memphis, Island County, Hanover, Hawaii, Ovacik, Bangkok, Kiruna, Winnipeg i wiele wiele innych, a ciągle przyłączają się nowe.
Nie wleczmy się jako Rybnik w XIX-wiecznym drogowo-samochodowym ogonie, równajmy do komunikacyjnej awangardy, zróbmy z Rybnika piękną nowoczesną zieloną metropolię-ogród, a nie nudny totalnie zakorkowany chorobotwórczy plujący czarnym dymem z samochodowych rur wydechowych anachroniczny zaścianek ze śmiesznymi "bilecikami, kanarami, plastikowymi workami i korkami", z którego każdy będzie co sił w nogach uciekał.