Moderator: Moderator
Tak wieże że można zrobić obiad za 3 zł, kucharki pracują za najniższa krajową, nie jest to duży koszt, (...)(pomijam tu wszelakiego rodzaju skutki społeczne, które spowoduje zamkniecie tych stołówek, zwolnienie grupy ludzi podniesie znowu bezrobocie w naszym mieście).
opłacam podatki lokalne, krajowe i wymagam żeby moje dziecko mogło zjeść obiad w normalnej cenie .
.-- oczywiście że nie.Za 3 zł to jedynie kupisz półprodukty na osobę
. ale się uśmiałem, zapewne tak propagowany catering używa oliwy z oliwek i innych najdroższych produktów żeby potem sprzedać towar, tutaj obiad poniżej kosztówI z tymi zdrowymi obiadkami w szkołach to nie przesadzaj, bo wiem jak to wygląda: nikt nie słodzi w szkołach herbaty cukrem, kupują jakies słodzące paskudztwa, a smażą nie na oliwie, ale jakimś niezdrowym oleju
nigdzie nie postuluje bezpłatnej żywności!na szczęście konstytucja gwarantuje tylko bezpłatną edukację, a nie żywność
jaki to p/p musi być wydajny w pracy że ocenia grono ludzi,(zapewne po szczegółowych analizach wydajności pracy tych ludzi ), a nie kilku tylko ilość szkól *2 -3 osoby daje więcej niż kilka, tym osobom trzeba będzie płacić zasiłki i inne społeczne należności więc gdzie tu zyskjeśli pracę straci kilku małowydajnych pracowników to żadna strata
Porta napisał(a):Tak wieże że można zrobić obiad za 3 zł, kucharki pracują za najniższa krajową, nie jest to duży koszt, (...)(pomijam tu wszelakiego rodzaju skutki społeczne, które spowoduje zamkniecie tych stołówek, zwolnienie grupy ludzi podniesie znowu bezrobocie w naszym mieście).
Chyba wierzysz, jeśli już.
Widać, że w ogóle nie znasz sie na rzeczy. Dużo taniej jest dowozić jednej firmie do wielu miejsc obiady, niż utrzymywac niepotrzebne etaty w każdej szkole. Minimalna płaca to prawie 1400zł + ZUS, wiec musisz na taka kucharke wydać ponad 2kzł + koszty kuchnii: energia, gaz etc. Dlatego z ekonomicznego punktu widzenia opłacałoby się szkole nawet kupowac obiady za 10-15 zł i je dotować. Z bezrobociem nie przesadzaj, jeśli pracę straci kilku małowydajnych pracowników to żadna strata. Za 3 zł to jedynie kupisz półprodukty na osobę.
Tak i będzie to takie samo ohydne żarcie jak w szpitalu , co do utraty pracy przez pracowników kuchni ...widać jesteś WIELCE wykształcony i posiadasz bardzo wysokie mniemanie o sobie ...jakże mylne, ze uważasz panie kucharki za mało wydajnych pracowników .... no chyba , że zaproponujesz tym osobom pracę w swojej firmie którą zapewne otworzysz aby podnieść procent zatrudnienie w Rybniku i nie pogłębiać bezrobocia
Może lepiej zamiast marudzić zaproponuj władzom szkoły, zeby dotowała obiady lub rób dzieciom kanapki do szkoły i pilnuj żeby nie żarły chipsów ze sklepika szkolnego.
Każdy sądzi wg siebie ...widać ty ŻRESZ i uważasz że wszyscy w taki sposób konsumują potrawy
I z tymi zdrowymi obiadkami w szkołach to nie przesadzaj, bo wiem jak to wygląda: nikt nie słodzi w szkołach herbaty cukrem, kupują jakies słodzące paskudztwa, a smażą nie na oliwie, ale jakimś niezdrowym oleju. Jeśli przetarg zostanie rozpisany na zdrową żywność to nie bedzie problemu.
Chyba leczysz się w PZP bo takie rewelacje to chyba w twojej chorej głowie sie zrodziły . W szkolnych stołówkach słodzi się cukrem i potrawy przygotowywane są tak jak w domuopłacam podatki lokalne, krajowe i wymagam żeby moje dziecko mogło zjeść obiad w normalnej cenie .
Wymagac sobie możesz, na szczęście konstytucja gwarantuje tylko bezpłatną edukację, a nie żywność. I co to jest normalna cena? Bo 2-3 zł za obiad w obecnych warunkach i przy cenach innych produktów na pewno nie jest normalna.
twist22 napisał(a):Jestem rodzicem i chce zeby dziecko jadło w szkole domowe obiady takie jakie sa gotowane do tej pory w szkole a nie jakies odgrzewane świństwa Obiad składa sie z 2 dan, kompotu
Moze jeszcze bedziecie wymagac, zeby szkola zapewnila waszym dzieciom goraca kapiel i nocleg?
Powrót do Rybnickie szkoły i uczelnie
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 0 gości